Powrót do Przyszłości. Quilt w dobrym momencie.

Odświeżyłam szatę graficzną bloga. Przy dopieszczaniu jego jesiennej odsłony zauważyłam, że przez ostatnie kilka miesięcy pokazuję głównie kosmetyczki i nerki. Mało patchworków. Dlatego dziś nadrabiam zaległości. Powrót do Przeszłości Ten quilt skończyłam 3 miesiące temu, choć swój żywot rozpoczął w zeszłym roku, w ramach zabawy organizowanej przez autorkę wzoru Gosię Pawłowską z bloga Quilts My Way . Ukończenie topu zbiegło się z milowym momentem mojego życia sprzed roku. Tak powstał tytuł, który doskonale ten moment określa. To było moje pierwsze podejście do szycia łuków. I choć daleko im do ideału, to dla mnie są doskonale niedoskonałe. Ten quilt jest dla mnie ważny. Lubię na niego patrzeć. Bardzo. Jestem wówczas spokojniejsza. To prawdziwa terapia kolorem ;-) Do uszycia topu wykorzystałam charmpack z Konami Kaufmanna oraz charmpack biało-czarnych AGF'ów.Jak widać biel bieli nierówna, ale jakoś niespecjalnie mi to przeszkadza. P