Długo i szczęśliwie. Kosmetyczka z życzeniami.
Uszyłam prezent. Myśl była już dawno, ale dopiero teraz przyszła wena.
Początkowo miałam w planie uszycie czegoś niosącego w kolorach radość i energię. Jednak, wraz z burzą w mojej głowie koncepcja ewoluowała. Dojrzała. Można powiedzieć, że dałam się ponieść tkaninom i temu, co w nich zawarte.
Zdaje się, że Ona - Obdarowana - oprócz radości, potrzebuje dziś także ukojenia.
Mam nadzieję, że "zaszyłam" dobrą wróżbę.
Delikatnie i kobieco. Na "twardym" fundamencie. Z odrobiną słodyczy.
Na zakończenie, ukryte w maleńkim woreczku coś, co kobiety lubią najbardziej ;-)
Urodzinowo.
Kilka znaczących detali...
Nie widziałam pierwszej reakcji, ale radość po już tak :-) Wszystkie symbole zostały rozszyfrowane. Kosmetyczka od razu zamieszkała w popielatej torebce (zgrały się natychmiast - kosmetyczka z torebką i Właścicielką), a zawartość woreczka znalazła się na właściwym miejscu.
Całość mierzy 23x16x7cm. Woreczek ma zaledwie 6cm.
A proces twórczy przebiegał tak intensywnie, że standardowo projekty rozmnożyły się.
Niebawem zobaczycie efekty. Teraz idę popatrzeć na marcowy śnieg za oknem.
Z kawą i bezikiem poczekamy na wiosnę ;-)
Do zobaczenia
Basia
Początkowo miałam w planie uszycie czegoś niosącego w kolorach radość i energię. Jednak, wraz z burzą w mojej głowie koncepcja ewoluowała. Dojrzała. Można powiedzieć, że dałam się ponieść tkaninom i temu, co w nich zawarte.
Zdaje się, że Ona - Obdarowana - oprócz radości, potrzebuje dziś także ukojenia.
Mam nadzieję, że "zaszyłam" dobrą wróżbę.
Delikatnie i kobieco. Na "twardym" fundamencie. Z odrobiną słodyczy.
Na zakończenie, ukryte w maleńkim woreczku coś, co kobiety lubią najbardziej ;-)
Urodzinowo.
Kilka znaczących detali...
Nie widziałam pierwszej reakcji, ale radość po już tak :-) Wszystkie symbole zostały rozszyfrowane. Kosmetyczka od razu zamieszkała w popielatej torebce (zgrały się natychmiast - kosmetyczka z torebką i Właścicielką), a zawartość woreczka znalazła się na właściwym miejscu.
***
W tej kosmetyczce połączyłam patchworkową, pikowaną bazę z tkaniną obiciową. Usztywniłam camelą. Do wewnątrz wszyłam wodoodporną popielatą podszewką.Całość mierzy 23x16x7cm. Woreczek ma zaledwie 6cm.
A proces twórczy przebiegał tak intensywnie, że standardowo projekty rozmnożyły się.
Niebawem zobaczycie efekty. Teraz idę popatrzeć na marcowy śnieg za oknem.
Z kawą i bezikiem poczekamy na wiosnę ;-)
Do zobaczenia
Basia
Wow, ja bym była zachwycona :) Te wszystkie detale, kolorystyka, kunszt wykonania => coś pięknego i coś z duszą z tego powstało :) Brawo!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :-) Cudownie czyta się takie słowa! Kłaniam się w podzięce :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń