Noworocznie...

Nowy Rok już za chwilę. 2018. Kolejny styczeń. Myślałam o podsumowaniu. W zamian zrobiłam przegląd UFO'ków. Mijający rok był dla mnie... trudny, ważny, przełomowy. Niezwykle znaczący. Głównie życiowo. Ogrom nauki za mną. Mnóstwo ciężkiej pracy. O sobie, dla siebie, nad sobą. W ciągu tego roku zmieniło się tak wiele. W końcu. Kolejny rok prawdopodobnie będzie pełen nowego. I widziany z innej, niż dotąd, perspektywy. Oby. Z podsumowań tylko wspomnę, że uszyłam kilka ładnych patchworkowych rzeczy :-) Wzięłam udział w 3 konkursach. Nie o wszystkim zdążyłam napisać i pokazać. Czas nie rozciąga się w nieskończoność. Nie da się robić wszystkiego na raz. A szkoda ;-) Będę nadrabiać. Uszyłam też sporo ciuchów. Nawet dla siebie :-D To trudna sztuka! Powolutku też będę Wam je pokazywać. Chciałam jeszcze napisać, że pozbyłam się 16kg, ale finalnie pozbyłam się czegoś znacznie cięższego :-) I chociaż początkowo zrzucenie tych kilogramów było dla mnie celem samym w sobie, to