Kwiat Boho? Heksagonowa poduszka.
Pierwsze skojarzenie... Boho!
Choć po zgłębieniu tematu "boho"... nie jestem już taka pewna... ale czy to ważne ;-)
Niewątpliwie, za sprawą kształtu poduszka jest oryginalna. Kolory moje, bardzo moje. Uwielbiam odcienie fioletu. Do tego w soczystych, kontrastowych zestawieniach. Z cytryną, limonką i pomarańczą mogę oglądać i oglądać :-)
Dla tej pracy długo nie mogłam znaleźć miejsca w świecie. Status UFOka zyskała już ponad ponad rok temu! Po wypikowaniu "z wolnej ręki" czekała na pomysł.
Wahałam się. W końcu, decyzją chwili, wybrałam poduszkę. O niebanalnym kształcie heksagonu.
Na plecki wybrałam tkaninę, na którą uwielbiam patrzeć, ale nigdy do końca nie miałam na nią pomysłu. Odtąd mogę upajać się jej pięknem codziennie, bo poduszka została wyłącznie do mojej dyspozycji :-D
A właściwie jest to poszewka, którą zapięłam na małe, lawendowe napy.
Najtrudniej było rozprawić się z lamówką. Niełatwy wybór odpowiedniej tkaniny, a potem wszycie. Zdecydowanie poddałam się myśli Done Is Better Than Perfect ;-)
Jest niewielka. Każdy z sześciu boków mierzy 20 cm. Za to już się do niej przywiązałam! Z pewnością będzie towarzyszyć mi nie tylko w domu :-)
Pozdrawiam Was wakacyjnie.
Basia
ps. Dla przypomnienia i formalności przypomnę, że przód poduszki szyłam ręcznie techniką paper piecing korzystając ze wzoru Urban Meadow autorstwa Julki z bloga Jednoiglec.
Choć po zgłębieniu tematu "boho"... nie jestem już taka pewna... ale czy to ważne ;-)
Niewątpliwie, za sprawą kształtu poduszka jest oryginalna. Kolory moje, bardzo moje. Uwielbiam odcienie fioletu. Do tego w soczystych, kontrastowych zestawieniach. Z cytryną, limonką i pomarańczą mogę oglądać i oglądać :-)
Dla tej pracy długo nie mogłam znaleźć miejsca w świecie. Status UFOka zyskała już ponad ponad rok temu! Po wypikowaniu "z wolnej ręki" czekała na pomysł.
Wahałam się. W końcu, decyzją chwili, wybrałam poduszkę. O niebanalnym kształcie heksagonu.
Na plecki wybrałam tkaninę, na którą uwielbiam patrzeć, ale nigdy do końca nie miałam na nią pomysłu. Odtąd mogę upajać się jej pięknem codziennie, bo poduszka została wyłącznie do mojej dyspozycji :-D
Najtrudniej było rozprawić się z lamówką. Niełatwy wybór odpowiedniej tkaniny, a potem wszycie. Zdecydowanie poddałam się myśli Done Is Better Than Perfect ;-)
Jest niewielka. Każdy z sześciu boków mierzy 20 cm. Za to już się do niej przywiązałam! Z pewnością będzie towarzyszyć mi nie tylko w domu :-)
Pozdrawiam Was wakacyjnie.
Basia
ps. Dla przypomnienia i formalności przypomnę, że przód poduszki szyłam ręcznie techniką paper piecing korzystając ze wzoru Urban Meadow autorstwa Julki z bloga Jednoiglec.
Super Basiu. Bardzo ładne tkaninki.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Wandziu :-) To jedne z pierwszych Art Gallery Fabrics, jakie kupiłam :-) A poduszka cała właśnie z tkanin AGF i mimo że z różnych kolekcji, to współgrają ze sobą :-)
UsuńBasiu, jak zwał tak zwał - najważniejsze, że jest i cieszy :) A są powody, żeby tak było - gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Gosiu :-) Dokładnie. Cieszy mnie i to najważniejsze. W tej pracy jest masa niedociągnięć, ale powoli przestaje się tym przejmować. Szczególnie, jeśli coś ma status "ufo" i "uczę się" ;-) Powoli "leczę się" wyrzutów sumienia, że coś jest nie do końca takie, jak chciałam, czy "powinno".
UsuńDone is better than perfect! Lubię :) I gratuluję ukończenia!
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Tak, powiedzonko zaczyna do mnie przemawiać, choć nie jest łatwo, oj nie :-)
UsuńBardzo ładna i bardzo oryginalna poduszka. Przyciąga wzrok pod względem kolorystyki,kształtu, wzoru i wykonania.
OdpowiedzUsuńDziekuję Wiolu :-) Przyciąga, owszem, bo moje Bąble wciąż podbierają mi ją do zabawy. W domu masa poduszek, mają też swoje, a do zabawy zabierają tą i jelonka ;-)
UsuńCudna poducha! Taka żywa, energetyczna kolorystyka, a kształtem kojarzy mi się z kwiatem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)Cieszy mnie to skojarzenie, bo sam wzór właśnie jest w kształcie kwiatka :-)
UsuńRewelacja, Basiu!
OdpowiedzUsuńKolorowa i energetyczna - po chwili drzemki na takiej podusi akumulatorki będą naładowane że ho, ho :-)
Serdeczności przesyłam i wkrótce się odezwę :-)
Dziękuję Iwonka :-) Energetyczna jest bardzo i... najulubieńsza do zabawy mojej córki ;-) Tak więc miała Basia poduszkę ;-) Nie spieszy się :-*
UsuńŚliczna poduszka! Połączyłaś wszystko co lubię - fiolety, heksagon, pikowanko! Wyszło ekstra.
OdpowiedzUsuńJa też trzymam się powiedzenia Angeli - nie zawsze się udaję ale próbować warto ;)
Pozdrawiam
Kamila
Dzięki Kamilka :-) O widzisz tego u niej jeszcze nie słyszałam :-) Racja! Pozdrawiam mocno :-)
UsuńPiękna podusia!
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo :-)
Usuń