Nerka w "pepitkę". I o tym, czego jeszcze nie napisałam ;-)
Przestój raz jeszcze. W pisaniu. Cóż, takie życie, bo ponoć nie samym szyciem człowiek żyje. Hmmm...
Szyję. W każdej możliwej chwili.
Na początek najświeższy uszytek. Nerka w niecodzienną pepitkę. Uwielbiam ten wzór. Właściciel to już poważny Dziewięciolatek, więc i wzór poważniejszy.
A co poza tym?
Pod koniec marca skończyłam pracę nad wymiankowym Etui dla Hafciarki. Zdjęcia "obrabiają się". W mozolnym tempie. Już niebawem pokażę w szczegółach :-)
Z końcem kwietnia skończyłam pracę na konkurs SPP "Na Ludowo". Praca dostała się na wystawę, z czego oczywiście jestem niezwykle dumna :-D Niebawem o tym napiszę. To będzie opowiastka o zakopiańskich tradycjach ;-) Tymczasem wirtualnie mój Dziewięćsił można zobaczyć w Galerii konkursu.
W międzyczasie uszyłam dwa topy w ramach zabawy "Sew All Around" Quilt Along 2017
organizowanej przez Gosię z Quilts My Way.
Grzecznie czekają na kanapkowanie i pikowanie. Dziś oba - "Powrót do Przyszłości" i "Przedmieścia" można zobaczyć na moim PatchTworkowym fejsbukowym profilu (TU i TU). Profil jest publiczny, więc nawet bez konta można zajrzeć :-)
Natomiast aktualnie zatopiona jestem w szyciu dla dzieci. Garderoba kurczy się z każdym sezonem, więc czas najwyższy ją nieco wzbogacić. Tym bardziej, że jak przystało na szmatoholiczkę, nagromadziłam również dzianin i wychodzą już z szafy ;-)
Niebawem efekty pokażę zbiorczo tutaj na blogu, a dziś pracę w toku można podglądać również na PatchTworkowym profilu fejsbukowym (TU).
*Niestety, w trakcie pisania tego posta ower znów się zepsuł i tyle z tego dzieciowego szycia będzie :-/
Pozdrawiam Was już prawie wakacyjnie i rozważam - brać szycie na wakacje, czy nie brać? Oto jest pytanie.
Basia
Szyję. W każdej możliwej chwili.
Na początek najświeższy uszytek. Nerka w niecodzienną pepitkę. Uwielbiam ten wzór. Właściciel to już poważny Dziewięciolatek, więc i wzór poważniejszy.
A co poza tym?
Pod koniec marca skończyłam pracę nad wymiankowym Etui dla Hafciarki. Zdjęcia "obrabiają się". W mozolnym tempie. Już niebawem pokażę w szczegółach :-)
Z końcem kwietnia skończyłam pracę na konkurs SPP "Na Ludowo". Praca dostała się na wystawę, z czego oczywiście jestem niezwykle dumna :-D Niebawem o tym napiszę. To będzie opowiastka o zakopiańskich tradycjach ;-) Tymczasem wirtualnie mój Dziewięćsił można zobaczyć w Galerii konkursu.
W międzyczasie uszyłam dwa topy w ramach zabawy "Sew All Around" Quilt Along 2017
organizowanej przez Gosię z Quilts My Way.
Grzecznie czekają na kanapkowanie i pikowanie. Dziś oba - "Powrót do Przyszłości" i "Przedmieścia" można zobaczyć na moim PatchTworkowym fejsbukowym profilu (TU i TU). Profil jest publiczny, więc nawet bez konta można zajrzeć :-)
Natomiast aktualnie zatopiona jestem w szyciu dla dzieci. Garderoba kurczy się z każdym sezonem, więc czas najwyższy ją nieco wzbogacić. Tym bardziej, że jak przystało na szmatoholiczkę, nagromadziłam również dzianin i wychodzą już z szafy ;-)
Niebawem efekty pokażę zbiorczo tutaj na blogu, a dziś pracę w toku można podglądać również na PatchTworkowym profilu fejsbukowym (TU).
*Niestety, w trakcie pisania tego posta ower znów się zepsuł i tyle z tego dzieciowego szycia będzie :-/
Pozdrawiam Was już prawie wakacyjnie i rozważam - brać szycie na wakacje, czy nie brać? Oto jest pytanie.
Basia
Basiu,Twój przestój w pisaniu okazał się bardzo twórczy. Wykonałaś świetne prace. Fajna nerka, super etui z pięknym motylem /mam nadzieję, że pokażesz również wnętrze/ i wspaniała praca na konkurs. Pomysł z dziewięćsił bardzo mi się podobał, super wykonanie. Gratuluję, że praca trafiła na wystawę.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Wiolu :-) Etui na pewno pokażę ze szczegółami, bo oprócz jednego motyla, przysiadły na nich jeszcze... dwa. Wnętrze też jest ciekawe :-) Że o cudnych haftach otrzymanych w zamian nie wspomnę. A z Dziewięćsiłu jestem niezwykle dumna, bo to moja pierwsza taka praca i przyznam, że okupiona ogromnym wysiłkiem.
UsuńNerka świetna, dziewięćsił zachwyca, topy mega nowoczesne, ale "the best" jest organizer!
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy, bo mój - jeszcze raz z całego serducha DZIĘKUJĘ!!!
Iwonka, ogromną radość sprawiasz mi swoim zachwytem nad etui :-) Bardzo się cieszę :-) I dziękuję za komplementy dla pozostałych prac :-)
UsuńUwielbiam Twoje nerki (jak to zabrzmiało ;))!
OdpowiedzUsuńMama mi mówiła, że Dziewięćsił bardzo się jej spodobał. A więc ja czekam na Twoją relację z szycia - jestem bardzo ciekawa.
Kółka też szyję ale w 1 egzemplarzu - podziwiam, że zrobiłaś dwie swoje wersje :)
Uwielbiam wymianki i też czekam na wpis o tajemniczym etui.
Pozdrawiam
Kamila
Haha :-) Faktycznie zabrzmiało ;-) Co do Dziewięćsiłu, czyżby mama była na wystawie? Świetnie, że się spodobał :-D A Twoich kółek wyczekuje, bo uzyskałaś piękny efekt kolorystyczny. Pozdrowionka Kamilka :-)
UsuńOwszem, mama i ciocia były bo ich prace zawisły podobnie jak Twoja na wystawie w W-awie. Przyjechały pełne wrażeń i z mnóstwem ochów i achów :) Narobiły mi apetytu, żeby zobaczyć wystawę (już urabiam M. na Wrocław - może się uda).
UsuńNo tak faktycznie! Przecież Ich prace też tam są :-) Swoją drogą nieźle się Dziewczyny dobrałyście ;-) Rodzinny patchwork ;-) A na Wro urabiaj, urabiaj, może nawet się w tej Cepelii spotkamy :-D Jeszcze raz dziekuję serdecznie za zdjęcie!
UsuńSuper nerka! Żal mi popsutego owera, doskonale rozumiem problemy kurczących się ubrań ;)
OdpowiedzUsuńBrać szycie na wakacje :) Może epp? Mogę Ci podesłać kartoniki do heksów :P
Dzięki Maja :-) Ower na razie stoi. Na 3 nitkach można szyć, ale potem stebnowanie, a to już sporo czasu zabiera :-( A szycie na wakacje wzięłam asekuracyjnie. Do heksów siadłam... raz, przez godzinę ;-)
Usuń