Finish-A-Long 2016, czyli co mnie czeka w 4 kwartale.
Chciałoby się rzec... powoli do przodu :-) Tym razem z akcentem na powoli ;-)
Mimo, że ostatnio zwolniłam, już prawie skończyłam kolejnego UFO'ka. Zaraz za nim, mam nadzieję, następny. Dlatego w oczekiwaniu na odpowiednią aurę niezbędną do zrobienia fotek, postanowiłam trochę "się pobawić". Kosztem moich UFO'ków ;-)
Od dawna obserwuję bloga Leanne She Can Quilt. Lubię jej prace i organizowane zabawy.
Jedną z nich jest cykliczny FAL (Finish-A-Long).
Zabawa ma na celu zmotywowanie siebie i innych do systematycznego kończenia prac ze statusem UFO (Unfinished Objects). Co kwartał Leanne otwiera "Linky", do którego można dołączyć post z listą planowanych do ukończenia prac. Po trzech miesiącach ponownie otwiera "Linky", aby tym razem pochwalić się sukcesami. Najfajniejsze jest to, że nie ma presji na zrealizowanie całego planu. A dodatkowo każdy bierze udział w losowaniu prezentów :-D
Tym sposobem nie dość, że można zmotywawać się zewnętrznie ;-), to jeszcze pokazać swoje prace na międzynarodowym forum i przy odrobinie szczęścia zyskać bonus.
Świetnie prawda :-) ?
Dodam, że rekordzistka ma na liście 73 pozycje! Fakt, że wiele z nich to tylko plany, ale i tak mnie zamurowało ;-)
Zatem oto moja lista prac do ukończenia w 4Q 2016 roku:
1. Jesień w lesie (Autumn in forest). Pikowana ręcznie kołderka z trójkątów. Właśnie skończyłam przyszywać lamówkę. Zostało mi jeszcze wypikowanie 3 wzorów. Tak więc na dniach będzie :-)
2. Kolekcja "Playgroud" AGF w natarciu. Właśnie skończyłam szyć główny panel kołderki. Utknęłam na bordiurze, ponieważ zaplanowany granat (z kolekcji Paperie), który wydawał się idealny dziś nijak współgra z całością. Za dużo się dzieje. Muszę znaleźć coś, co nie zdominuje głównego wzoru, a jedynie go podkreśli. Poszukiwania w toku.
3. Zabawa z resztkami (Playground HST Scraps). Przy cięciu powyższej kolekcji przemyślałam zminimalizowanie odpadów i szyłam w taki sposób, aby za jednym cięciem odpad stał się HST. Brzmi tajemniczo, ale jak skończę to wszystko wyjaśnię. Z tych resztek planuję poduchę i pewien dodatek do kołderki na prezent ;-)
4. Heksagonowa zabawa z resztkami(Playground Hexy Scraps). O tak! Jak zwykle koncepcja rozmnaża mi się na macie. Ponieważ mimo starań i tak zostały resztki pomyślałam, że to świetny materiał do zagospodarowania na heksy :-D Plan już mam. Tylko szyć ;-)
5. Kocia kapa (Cat Quilt). W końcu. Mimo, że zostały mi dwa pasy do ukończenia topu, to wciąż coś stawało mi na drodze. Niestety ze starymi UFO'kami jest tak, że z czasem umykają nam okoliczności ich tworzenia. Okazało się, że mój standard szycia na odległość stopki jeszcze wtedy nie istniał. I to dlatego zafundowałam sobie piękne piątkowe spruwanie. Z niezrozumiałego dziś dla mnie powodu wcześniej szyłam ten top ze znacznie mniejszym zapasem na szew (ok 4mm). Cóż... bliżej niż dalej. Jest progres.
6. Kwiat PP (Flower PP). Jak widać skończyłam zszywać. Ba! Już nawet skrzętnie wypikowałam z wolej ręki! I tyle. Po pierwsze jakoś nie mogę dobrać tkaniny bazowej do wykończenia. Po drugie, trudno mi zdecydować, co z tego zrobić - torebkę, czy poduszkę.
A Wam, co podobałoby się bardziej?
Więcej nie wrzucam, bo chciałabym, aby ten plan był realny :-) Ale...
Z uwagi na to, że Leanne jest również autorką cyklicznej zabawy Scraptastic Tuesday,
to niniejszy post (wraz ze scrapowymi UFO'kami) dołączam również do edycji październikowej :-)
Dzię życzę Wam i sobie dużo uśmiechu w oczekiwaniu na złotą polską jesień ;-)
Basia
EDIT 18.10.16 - post ten podłączam jeszcze do nowej zabawy Quilter's Monday u Gosi z Quilts My Way :-)
Mimo, że ostatnio zwolniłam, już prawie skończyłam kolejnego UFO'ka. Zaraz za nim, mam nadzieję, następny. Dlatego w oczekiwaniu na odpowiednią aurę niezbędną do zrobienia fotek, postanowiłam trochę "się pobawić". Kosztem moich UFO'ków ;-)
Od dawna obserwuję bloga Leanne She Can Quilt. Lubię jej prace i organizowane zabawy.
Jedną z nich jest cykliczny FAL (Finish-A-Long).

Zabawa ma na celu zmotywowanie siebie i innych do systematycznego kończenia prac ze statusem UFO (Unfinished Objects). Co kwartał Leanne otwiera "Linky", do którego można dołączyć post z listą planowanych do ukończenia prac. Po trzech miesiącach ponownie otwiera "Linky", aby tym razem pochwalić się sukcesami. Najfajniejsze jest to, że nie ma presji na zrealizowanie całego planu. A dodatkowo każdy bierze udział w losowaniu prezentów :-D
Tym sposobem nie dość, że można zmotywawać się zewnętrznie ;-), to jeszcze pokazać swoje prace na międzynarodowym forum i przy odrobinie szczęścia zyskać bonus.
Świetnie prawda :-) ?
Dodam, że rekordzistka ma na liście 73 pozycje! Fakt, że wiele z nich to tylko plany, ale i tak mnie zamurowało ;-)
Zatem oto moja lista prac do ukończenia w 4Q 2016 roku:
1. Jesień w lesie (Autumn in forest). Pikowana ręcznie kołderka z trójkątów. Właśnie skończyłam przyszywać lamówkę. Zostało mi jeszcze wypikowanie 3 wzorów. Tak więc na dniach będzie :-)
Autumn in forest - quilted by hand.
Playground Blanket-OX.
3. Zabawa z resztkami (Playground HST Scraps). Przy cięciu powyższej kolekcji przemyślałam zminimalizowanie odpadów i szyłam w taki sposób, aby za jednym cięciem odpad stał się HST. Brzmi tajemniczo, ale jak skończę to wszystko wyjaśnię. Z tych resztek planuję poduchę i pewien dodatek do kołderki na prezent ;-)
Playground HST Scraps.
4. Heksagonowa zabawa z resztkami(Playground Hexy Scraps). O tak! Jak zwykle koncepcja rozmnaża mi się na macie. Ponieważ mimo starań i tak zostały resztki pomyślałam, że to świetny materiał do zagospodarowania na heksy :-D Plan już mam. Tylko szyć ;-)
Playground Hexy Scraps.
5. Kocia kapa (Cat Quilt). W końcu. Mimo, że zostały mi dwa pasy do ukończenia topu, to wciąż coś stawało mi na drodze. Niestety ze starymi UFO'kami jest tak, że z czasem umykają nam okoliczności ich tworzenia. Okazało się, że mój standard szycia na odległość stopki jeszcze wtedy nie istniał. I to dlatego zafundowałam sobie piękne piątkowe spruwanie. Z niezrozumiałego dziś dla mnie powodu wcześniej szyłam ten top ze znacznie mniejszym zapasem na szew (ok 4mm). Cóż... bliżej niż dalej. Jest progres.
Cat Quilt.
6. Kwiat PP (Flower PP). Jak widać skończyłam zszywać. Ba! Już nawet skrzętnie wypikowałam z wolej ręki! I tyle. Po pierwsze jakoś nie mogę dobrać tkaniny bazowej do wykończenia. Po drugie, trudno mi zdecydować, co z tego zrobić - torebkę, czy poduszkę.
A Wam, co podobałoby się bardziej?
Flower PP.
Więcej nie wrzucam, bo chciałabym, aby ten plan był realny :-) Ale...
Z uwagi na to, że Leanne jest również autorką cyklicznej zabawy Scraptastic Tuesday,

Dzię życzę Wam i sobie dużo uśmiechu w oczekiwaniu na złotą polską jesień ;-)
Basia
EDIT 18.10.16 - post ten podłączam jeszcze do nowej zabawy Quilter's Monday u Gosi z Quilts My Way :-)
Good luck with your list!
OdpowiedzUsuńThank you Jodie :-)
UsuńBasiu, trzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym zobaczyć wszystkie prace gotowe z końcem roku, bo zapowiadają się ciekawie :)
Z tego kwiatka zrobiłabym poduszkę.
I ja też czekam na piękną jesień...
Pozdrowionka :)
Dzięki Iwonka :-) Nawet nie wiesz jak bardzo też bym tego chciała! Mimo, że sezon wirusowy oficjalnie otwarty ;-) Jak się nie uda to trudno :-) A z kwiatkiem wciąż się biję z.myślami ;-)
UsuńImponująca lista. Piękne projekty - nic tylko realizować. Trzymam MOCNO kciuki i czekam na efekty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie
Kamila
Imponująca to może nie, bo jeszcze kilka w szafir chowam ;-) Ale na pewno ambitna :-) Dzięki Kamilka i wzajemnie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńGood luck with your list and thank you for taking part in the Finish-Along!
OdpowiedzUsuńThank you :-) My pleasure :-)
UsuńBasiu! Dużo przed Tobą, trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Dużo, tym bardziej, że to wybrane... Dzięki za kciuki, przydadzą się :-)
UsuńAmbitny plan. Ładne projekty. A jeżeli chodzi o ten kwiat, to dodałabym jakiś kontrastowy kolor i uszyłabym serwetę.
OdpowiedzUsuńDzięki Wandzia :-) Mi one wydają się ambitne chyba tylko ze względu na brak czasu ;-) Gdybym miała go więcej, to pewnie skończyłabym do końca roku jeszcze kilka innych ;-)
UsuńUlala jaki plan! Szczena mi opadła. Ja z tyloma zaczętymi pracami bym padła :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zacięcia i niech motywacja zawsze będzie z Tobą! A co do pytania poducha czy torebka, dla mnie bardziej poducha.
Uściski!
Ukhm... cóż mogę rzec... to cześć prac... niestety kilka innych poszło w odstawkę z braku czasu. A czas, wraz z nadejściem jesieni, kurczy mi się coraz bardziej:-(
UsuńDzięki za wsparcie :-)
Trzymam kciuki! Ależ jesteś tajemnicza z projektami, nic nie widać!! :P Ściskam!
OdpowiedzUsuńHehehe :-) Czasem wylewam jak z cebra, to dla równowagi czasem muszę być tajemnicza ;-) Dzięki za kciuki. Buziaki :-*
UsuńCzasami dobrze jest wziąć udział w takich zabawach, żeby mieć mobilizację do pracy. Życzę powodzenia w realizacji planów, Basiu. I czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńDokładnie ;-) Poziom poczucia kompromitacji z powodu niezrealizowanych planów wzrasta, więc i o motywację "z kijem" w tle nie trudno ;-)Dziekuję Gosiu :-) Pierwsze efekty już są, tylko czekają na obróbkę zdjęć!
Usuń