Replay... Heksowe poduszeczki na szpileczki i rozwiązanie zagadki / Hexy pincushions
Dziś będzie długo i jak z kawą... 3w1 ;-)
Po pierwsze Scraptastic.
Po drugie rozwiązanie zagadki.
Po trzecie rozdanie upominków - przydasiów.
Po trzecie rozdanie upominków - przydasiów.
[Today 3in1 ;-)
First.
Scraptastic (sorry
but only that part
in english :/)
Second. Solution
of the riddle.
Third. Handing
out the gifts –
Come-In-Handy-s.]
Na początek poduszeczki i Scraptastic.
Z przyjemnością podglądam bloga Modern Handcraft. Nicole, autorka, najwyraźniej dużą sympatią darzy heksagony. Zainspirowana jej pracami postanowiłam przygotować własną wersję poduszeczki na szpileczki, której sama do tej pory nie miałam!
W projekcie wykorzystałam kawałki filcu i skrawki. Oczywiście dopiero po czasie trafiłam na tutorial i spostrzegłam, że Nicole hurtowe ilości maleńkich heksików wycina... maszynką! A ja jak ten świstak... nożyczkami. Cóż, w końcu opracowałam w miarę skuteczną metodę i jakoś poszło.
Próbowałam również przyszyć te maleństwa (bok=1,5cm) maszynowo, ale z mało zadowalajacym efektem. Okazało się, że Nicole używa kleju. Doszłam do wniosku, że ja tak nie zrobię, ponieważ klej usztywni filc. A przecież ma być jak w masełko ;-) Ostatecznie uznałam, że ręcznie szycie muliną doda im tylko uroku.
Z rozpędu na warsztat trafiła nie jedna, a pięć poduszeczek. Zupełnie przypadkiem wyszły cztery pory roku :-) Piąta nie została jeszcze udokumentowana, bo pomysł na nią przyszedł dopiero co.
W każdej dodałam coś, dzięki czemu można je przymocować np. do maszyny, kolana, ręki :-)
Wszystkie są całkiem pokaźnych rozmiarów i mimo że początkowo wydawały mi się za duże, to olśniło mnie, że przecież przy kanapkowaniu patchworków zużywamy dziesiątki (jak nie setki) szpilek i agrafek, prawda?
Dodam, że zaletą filcu, tudzież dzianiny jest to, że w przeciwieństwie do bawełny dużo łatwiej przyjmują szpilki, igły, czy agrafki.
Z uwagi na fakt, że poduszeczki w dużej części wykonane są ze skrawków tkanin i filcu, dołączam w ich towarzystwie do comiesięcznej zabawy Scraptastic na blogu SheCanQuilt.
A teraz czas na rozwiązanie zagadki.
Pamiętacie moją zagadkę przy okazji posta Co komu przeznaczone... i zgadywanka z niespodzianką? Dziś 19-sty, zatem słowo się rzekło i czas na rozwiązanie. Wybaczcie jednodniowy poślizg. Niestety, tak jak się spodziewałam, mój prywatny domowy maraton wirusowy skutecznie opóźnia prace. Od razu również tłumaczę się z piątkowego "falsestartu". Przygotowywałam post i paluszek mi się omsknął na guzik "Opublikuj". Mimo mojej błyskawicznej reakcji, na blogach obserwatorów pojawiły się zajawki przekierowujące do nieistniejącego posta.
Ok. Jak większość słusznie zauważyła motyw, nad którym pracuję to wypisz-wymaluj Minionek :-)
Z przyjemnością podglądam bloga Modern Handcraft. Nicole, autorka, najwyraźniej dużą sympatią darzy heksagony. Zainspirowana jej pracami postanowiłam przygotować własną wersję poduszeczki na szpileczki, której sama do tej pory nie miałam!
W projekcie wykorzystałam kawałki filcu i skrawki. Oczywiście dopiero po czasie trafiłam na tutorial i spostrzegłam, że Nicole hurtowe ilości maleńkich heksików wycina... maszynką! A ja jak ten świstak... nożyczkami. Cóż, w końcu opracowałam w miarę skuteczną metodę i jakoś poszło.
Próbowałam również przyszyć te maleństwa (bok=1,5cm) maszynowo, ale z mało zadowalajacym efektem. Okazało się, że Nicole używa kleju. Doszłam do wniosku, że ja tak nie zrobię, ponieważ klej usztywni filc. A przecież ma być jak w masełko ;-) Ostatecznie uznałam, że ręcznie szycie muliną doda im tylko uroku.
Z rozpędu na warsztat trafiła nie jedna, a pięć poduszeczek. Zupełnie przypadkiem wyszły cztery pory roku :-) Piąta nie została jeszcze udokumentowana, bo pomysł na nią przyszedł dopiero co.
Warsztat [Workshop]
"Zima". Filc, dzianina, jeans. ["Winter". Felt, knit, jeans]
Rozmiar [Size] 10x16cm
"Jesień". Filc+bawełna. ["Autumn". Felt+cotton]
Rozmiar [Size] 10x20 cm
Praca w toku - "Wiosna". Filc+bawełna. [In progress - "Spring". Felt+cotton]
Rozmiar [Size] 11x19cm
Praca w toku - "Lato". Filc+bawełna. [In progress - "Summer". Felt+cotton]
Rozmiar [Size] 11x18cm
W każdej dodałam coś, dzięki czemu można je przymocować np. do maszyny, kolana, ręki :-)
Wszystkie są całkiem pokaźnych rozmiarów i mimo że początkowo wydawały mi się za duże, to olśniło mnie, że przecież przy kanapkowaniu patchworków zużywamy dziesiątki (jak nie setki) szpilek i agrafek, prawda?
Dodam, że zaletą filcu, tudzież dzianiny jest to, że w przeciwieństwie do bawełny dużo łatwiej przyjmują szpilki, igły, czy agrafki.
Z uwagi na fakt, że poduszeczki w dużej części wykonane są ze skrawków tkanin i filcu, dołączam w ich towarzystwie do comiesięcznej zabawy Scraptastic na blogu SheCanQuilt.
W wolnej chwili zerknijcie na pozostałe prace. Są niezwykle inspirujące.

[Pincushions and Scraptastic.
I follow Modern Handcraft blog with pleasure and I think, Nicole really likes hexagons ;-). Inspired by her work I decided to introduce my own version of the pincushion.
For this purpose I used pieces of felt and scraps. My pincushions are a little bit different than Nicole's.
First of all I tried to sew the hexagons with machine but wasn't pleased with the end result.
I didn't want to glue them as Nicole did beacause I wanted them to be really soft.
Finally I decided to hand sew the hexagons with decorative thread and I think that gave them more charm.
For each pincushion I've added something, that will let you attach it to the sewing machine, your knee or hand :-)
I need to say that felt and knit has a big advantage over cotton, it accepts pins and needles really easy.
Because my pincushions are made mainly from scraps of fabric and felt, I'm joining monthly fun Scraptastic in SheCanQuilt with them.
Take a look at all Scraptastic pieces... it's worth it! They are extremely inspiring.
Thank you all for your visits and comments. I also invite you soon for another portion of scraps and hex'es.
I greet you warmly...]A teraz czas na rozwiązanie zagadki.
Pamiętacie moją zagadkę przy okazji posta Co komu przeznaczone... i zgadywanka z niespodzianką? Dziś 19-sty, zatem słowo się rzekło i czas na rozwiązanie. Wybaczcie jednodniowy poślizg. Niestety, tak jak się spodziewałam, mój prywatny domowy maraton wirusowy skutecznie opóźnia prace. Od razu również tłumaczę się z piątkowego "falsestartu". Przygotowywałam post i paluszek mi się omsknął na guzik "Opublikuj". Mimo mojej błyskawicznej reakcji, na blogach obserwatorów pojawiły się zajawki przekierowujące do nieistniejącego posta.
Ok. Jak większość słusznie zauważyła motyw, nad którym pracuję to wypisz-wymaluj Minionek :-)
Stworek, tak ostatnio popularny wśród dzieciaków, znajdzie swoje miejsce na kołderce, a właściwie... dwóch. Plan bowiem oprócz tego, że się opóźnił, to również "cudownie" rozmnożył. Przyczyna? Pierwszą aplikację spartoliłam! Tym sposobem powstaje druga. Bo jak wiecie, gdy coś jest niedopieszczone zgodnie z planem, to tendencja do perfekcjonizmu nie daje spać spokojnie. Na szczęście pierwsza, skończona już aplikacja nie zmarnuje się. Jak widać nie ma tego złego...
Czas na prezenty :-D
Oczywiście bezapelacyjnie pierwszą niespodziankę otrzymuje Asia (JoHo) :-)
O dwóch następnych zdecydował ślepy los :-) Oto uczestniczki zabawy.
Po przemieszaniu losów nastąpiło losowanie.
Drugą niespodziankę Mała Rączka Losująca skierowała do Gosi (Szmatki Małgorzatki).
Trzecia niespodzianka, dzięki Najmniejszej Rączce Losującej trafi do Mai (Bety i Piernaty).
Oj ciężko było ocalić losy od natychmiastowego zniszczenia przez rozdarcie i pożarcie!
Tak na marginesie, odwróciłam losy napisem do dołu, żeby dzieci nie podglądały. Zupełnie bez sensu... nie umieją czytać. Uśmiałam się sama z siebie :-)
Dziewczyny - Asia, Gosia i Maja - bardzo dziękuję za udział w zabawie i gratuluję :-)
Do każdej z Was powędruje jedna z prezentowanych dziś poduszeczek. Zdjęcia wszystkich pięciu w pełnej okazałości otrzymacie mailem. Oczywiście JoHo ma prawo wyboru jako pierwsza, potem Maja, która komentarz napisała przed Gosią. Mam nadzieję, że moje niespodzianki spodobają się Wam i przydadzą w realizacji Waszych pasji. Oczywiście zapraszam do kontaktu na priv.
Pozostałym osobom również serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarze :-) Zapraszam na kolejne niespodzianki w przyszłości, a niebawem również na kolejną porcję Skrawków i Heksów.
Dodam, że wszystkie pięć poduszeczek w pełnej okazałości zobaczycie już za 2-3 dni przy okazji prezentacji "dziczyzny w letniej stylizacji" ;-)
Pozdrawiam Was ciepło i życzę pogody... ducha, bo na piękną jesienną aurę jak na razie nie ma co liczyć ;-)
Basia
O dwóch następnych zdecydował ślepy los :-) Oto uczestniczki zabawy.
Po przemieszaniu losów nastąpiło losowanie.
Drugą niespodziankę Mała Rączka Losująca skierowała do Gosi (Szmatki Małgorzatki).
Trzecia niespodzianka, dzięki Najmniejszej Rączce Losującej trafi do Mai (Bety i Piernaty).
Oj ciężko było ocalić losy od natychmiastowego zniszczenia przez rozdarcie i pożarcie!
Tak na marginesie, odwróciłam losy napisem do dołu, żeby dzieci nie podglądały. Zupełnie bez sensu... nie umieją czytać. Uśmiałam się sama z siebie :-)
Dziewczyny - Asia, Gosia i Maja - bardzo dziękuję za udział w zabawie i gratuluję :-)
Do każdej z Was powędruje jedna z prezentowanych dziś poduszeczek. Zdjęcia wszystkich pięciu w pełnej okazałości otrzymacie mailem. Oczywiście JoHo ma prawo wyboru jako pierwsza, potem Maja, która komentarz napisała przed Gosią. Mam nadzieję, że moje niespodzianki spodobają się Wam i przydadzą w realizacji Waszych pasji. Oczywiście zapraszam do kontaktu na priv.
Pozostałym osobom również serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarze :-) Zapraszam na kolejne niespodzianki w przyszłości, a niebawem również na kolejną porcję Skrawków i Heksów.
Dodam, że wszystkie pięć poduszeczek w pełnej okazałości zobaczycie już za 2-3 dni przy okazji prezentacji "dziczyzny w letniej stylizacji" ;-)
Pozdrawiam Was ciepło i życzę pogody... ducha, bo na piękną jesienną aurę jak na razie nie ma co liczyć ;-)
Basia
Śliczne poduchy Basiu uszyłaś! Świetny pomysł, a rozmiar rzeczywiście maxi.
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczynom szczęścia!
I czekam na Minionki :)
Dzięki Iwonka :-) Maxi rozmiar na maxi projekty ;-) A Minionki się robią...
UsuńJakie śliczne!!! Wszystkie mi się podobają!
OdpowiedzUsuńJa, naprawdę?!?! Ale się cieszę nieziemsko! I dziękuję Małej Rączce Losującej z całego serca :))), o Mamie nawet nie wspomnę ;). Pozdrawiam całą Rodzinkę :)
Dziękuję Gosiu! A przy losowaniu było tyyyle fanu :-) Rwały się rączki jak szalone! A było ich oprócz moich osobistych maluczkich jeszcze cztery trochę starsze :-) Dziękujemy za pozdrowienia i wzajemnie.
UsuńCóż za zdolne, małe rączki ;) Jak miła wiadomość!! Podusie śliczne - nie mogę się doczekać!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, Maja
Cieszę się, że Rączki Losujące przyniosły tyle radości! To potwierdza po raz kolejny, że dzieci to sama radość :-)
UsuńPoduszeczki są cudowne. Dziewczynom gratuluję wygranych. Czekam na prezentację Minionka. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Wiolu :-) Minionki już wkrótce... a przynajmniej taki mam plan ;-)
UsuńRzeczywiście są urocze,gratuluję wygranym.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-) Na kolejny raz postaram się wymyślić coś nowego i mam nadzięję, że też Ci się spodoba :-) Zapraszam
UsuńWidzę, że ziarno heksagonowe trafiło na żyzną ziemię :) Super są te poduszeczki. Zupełnie nie pomyślałam o filcu jako o materiale na igielnik :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę zdrowia
Kamila
Kamila, te heksy siedzą we mnie od dawna, a Twoje projekty ożywiły chęć pracy z nimi :-) Dzięki! A zdrówko z pewnością się przyda... i cierpliwość ;-)
UsuńJak cudownie :D
OdpowiedzUsuńUśmiecham się do komputera i poproszę zimę, będzie pasowała do mojej białoniebieskiej Elny.
Świetnie wyglądają igielniki. Bardzo dobry pomysł miałaś z muliną. Trzymam kciuki za Twój konkurs.
Dzięki Jo :-) Oj tam do komputera, do mnie się uśmiechaj :-) Zima za chwilkę zasiądzie obok Twojej pracowitej Elny :-)
UsuńSłodkie poduszeczki, gratuluję wygranym.
OdpowiedzUsuń