Kwiaty dla Anny. Torebka imieninowo-urodzinowa.
Torebkowy szał trwa! Turkusową i Koralową już znacie :)
Zatem czas na Torebkę Kwiatową dla Anny :)
Pod tą nazwą kryje się kolejny zestaw, który powstał z myślą o wyjątkowej kobiecie. Dobrej, mądrej i pracowitej. To moja Bratowa Ania. Niedawno miała imieniny, a za chwilę ma także urodziny, więc torebka i kosmetyczka wydały mi się idealne na prezent.
Zapraszam na prezentację.
Tym razem wróciłam do większego rozmiaru - 36x40cm. Tradycyjnie już ścianki usztywniłam poliestrowym wypełnieniem, dno o szer. 9cm specjalnym usztywniaczem. a uchwyty flizeliną. Wnętrze wykończyłam podszewką i wszyłam zamek.
Tym razem doszyłam wewnętrzną kieszonkę (16x16cm) i dodałam do luźnej końcówki zamka praktyczne kółeczko (można przypiąć na przykład kosmetyczkę). Zmodyfikowałam również "smyczkę". Nie przyszyłam jej do torebki, tylko oprócz kółeczka na jednym końcu, dodałam karabińczyk na drugim. Tak wydaje mi się praktyczniej i... wielofunkcyjniej ;-)
W tej torebce "zaszalałam" również z ozdobnikami ;) Padło na pętelki, których na swoim blogu Quilt & Smile uczy Pani Wiesia. No i przyznam, że w ten sposób uratowałam to, co początkowo spartoliłam. Bez zbędnych szczegółów - przez podklejenie taśmą flizelinową brzegów bordowych pasów powstały nieestetyczne marszczenia. Pomogło pikowanie :D
Do kompletu powstała kosmetyczka-saszetka (~20x26cm). Usztywniona wypełnieniem, zapinana na zamek, z podszewką i uszkiem z ozdobnych sznurków z zapięciem. Praktyczny gadżet na kosmetyki, czy dokumenty. Jak widać tu też znalazło się kilka pętelek :)
I na zakończenie... mały fragment Wąchocka. Tak! To TEN Wąchock, od TEGO Sołtysa.
Prezent pojechał właśnie tam, więc nie mogło zabraknąć kilku regionalnych kadrów :D
Musicie wiedzieć, że przez świętokrzyskie biegnie szlak cysterski, na którym można znaleźć wiele zachowanych obiektów. W tym klasztor w Wąchocku (czynny). Tuż obok opactwa, nad pięknie zagospodarowanym zalewem, można odwiedzić plac zabaw, fantastyczny skatepark i boiska. W pobliskim parku natomiast osobliwy stół z owocami, posąg Sołtysa i alejkę starych dobrych dowcipów :D
Podsumowując, cały region obfituje w atrakcje turystyczne związane nie tylko z czarownicami ;) Spędzilismy tam zeszłoroczny urlop i polecam go jako miejsce aktywnego wypoczynku.
Z tym miłym akcentem pozdrawiam wszystkich zaglądających i życzę udanego końca wakacji :)
Basia
Szczegóły realizacyjne.
Tkaniny. Bawełna drukowana Amy Butler Gypsy Mum Peri (Buktole - ostatnia okazja). Bawełna bordowy i różowy Solid AGF (Cotton Cafe i Patchwork Wrocław). Podszewka bawełna cienka, przypomina "surówkę" (Ikea - uwaga bardzo wrażliwa na temperaturę żelazka). Inne materiały - "Vlieseline S133 sztywny wkład termoprzylepny" i flizelina dwustronnie klejąca (Craftfabric), ocieplina poliestrowa, zamek błyskawiczny żyłkowy nierozdzielczy, karabińczyk i okucia (Pasart.pl).
Zatem czas na Torebkę Kwiatową dla Anny :)
Pod tą nazwą kryje się kolejny zestaw, który powstał z myślą o wyjątkowej kobiecie. Dobrej, mądrej i pracowitej. To moja Bratowa Ania. Niedawno miała imieniny, a za chwilę ma także urodziny, więc torebka i kosmetyczka wydały mi się idealne na prezent.
Zapraszam na prezentację.
Tym razem wróciłam do większego rozmiaru - 36x40cm. Tradycyjnie już ścianki usztywniłam poliestrowym wypełnieniem, dno o szer. 9cm specjalnym usztywniaczem. a uchwyty flizeliną. Wnętrze wykończyłam podszewką i wszyłam zamek.
Tym razem doszyłam wewnętrzną kieszonkę (16x16cm) i dodałam do luźnej końcówki zamka praktyczne kółeczko (można przypiąć na przykład kosmetyczkę). Zmodyfikowałam również "smyczkę". Nie przyszyłam jej do torebki, tylko oprócz kółeczka na jednym końcu, dodałam karabińczyk na drugim. Tak wydaje mi się praktyczniej i... wielofunkcyjniej ;-)
W tej torebce "zaszalałam" również z ozdobnikami ;) Padło na pętelki, których na swoim blogu Quilt & Smile uczy Pani Wiesia. No i przyznam, że w ten sposób uratowałam to, co początkowo spartoliłam. Bez zbędnych szczegółów - przez podklejenie taśmą flizelinową brzegów bordowych pasów powstały nieestetyczne marszczenia. Pomogło pikowanie :D
Do kompletu powstała kosmetyczka-saszetka (~20x26cm). Usztywniona wypełnieniem, zapinana na zamek, z podszewką i uszkiem z ozdobnych sznurków z zapięciem. Praktyczny gadżet na kosmetyki, czy dokumenty. Jak widać tu też znalazło się kilka pętelek :)
I na zakończenie... mały fragment Wąchocka. Tak! To TEN Wąchock, od TEGO Sołtysa.
Prezent pojechał właśnie tam, więc nie mogło zabraknąć kilku regionalnych kadrów :D
Musicie wiedzieć, że przez świętokrzyskie biegnie szlak cysterski, na którym można znaleźć wiele zachowanych obiektów. W tym klasztor w Wąchocku (czynny). Tuż obok opactwa, nad pięknie zagospodarowanym zalewem, można odwiedzić plac zabaw, fantastyczny skatepark i boiska. W pobliskim parku natomiast osobliwy stół z owocami, posąg Sołtysa i alejkę starych dobrych dowcipów :D
Podsumowując, cały region obfituje w atrakcje turystyczne związane nie tylko z czarownicami ;) Spędzilismy tam zeszłoroczny urlop i polecam go jako miejsce aktywnego wypoczynku.
Z tym miłym akcentem pozdrawiam wszystkich zaglądających i życzę udanego końca wakacji :)
Basia
Szczegóły realizacyjne.
Tkaniny. Bawełna drukowana Amy Butler Gypsy Mum Peri (Buktole - ostatnia okazja). Bawełna bordowy i różowy Solid AGF (Cotton Cafe i Patchwork Wrocław). Podszewka bawełna cienka, przypomina "surówkę" (Ikea - uwaga bardzo wrażliwa na temperaturę żelazka). Inne materiały - "Vlieseline S133 sztywny wkład termoprzylepny" i flizelina dwustronnie klejąca (Craftfabric), ocieplina poliestrowa, zamek błyskawiczny żyłkowy nierozdzielczy, karabińczyk i okucia (Pasart.pl).
Piękny prezent:) Ta tkanina jest śliczna:) Bratowa na pewno była zadowolona z takiego prezentu :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu :-) Bratowa zadowolona, a torebka ponoć "wymacana" z każdej strony przez koleżanki w pracy. Urosłam o parę centymetrów!
UsuńNiezła torebkowa seria! Podziwiam całą kolekcję!
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że moja "kolekcja" ;-) ma zwoleników :-D
UsuńPięknie wykonane, staranność w każdej niteczce :). I ślicznie dobrane kolory!
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa uznania :-D To wspaniałe, gdy ktoś dostrzega detale i je docenia. Dziękuję :-D
UsuńWczoraj hurtem obejrzałam Twoje torebki i jestem pod wrażeniem. Również tej dzisiejszej. Bardzo mi się podobają: tkaniny, wykonanie i pomysły. Kółeczko przy zamku i możliwość przypinania/nieprzypinania smyczki super - jak kto woli.
OdpowiedzUsuńZ wielką ciekawością do Ciebie zaglądam i podziwiam (nawet jak nie piszę :) )Pozdrawiam
Wiem, wiem, że jesteś i bardzo się z tego cieszę :-) Dziękuję za te słowa, to daje "kopa" :-)
UsuńŚliczny komplecik wyszedł! Kolory ma cudowne!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! Za komplementy i odwiedziny :-) Zapraszam ponownie ;-)
UsuńTorebkowy raj u Ciebie. Wszystkie torebki rewelacja:) Kolorystyka, wykonanie oraz "smaczki" w postaci kółeczka, smyczki + kosmetyczka. Bardzo mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńNie ma nic lepszego niż taki własnoręcznie wykonany prezent, napewno Bratowa będzie zachwycona:)
Przyjemnie wiedzieć, że moje torebki podobają się również poza kręgiem rodzinnym :-) Bardzo dziękuję. A Bratowa, fakt, zadowolona :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńfakt bratowa baaaaaaaaaaardzo zadowolona nie wiem tylko z czego bardziej z tego że to ręcznie dla mnie zrobiona torebka i wiem ile czasu i pracy poSwieciłaś ( o reszcie nie wspomnę) czy z tego że po 2 miesięcznym używaniu torebki jest ulubiona. polecam wszystkim jak autorka zacznie może sprzedawać bo jest mega wygodna, i matko ile się tam zmieści, a mamy co pakować jak idziemy na spacerek z Bartusiem, no a smyczka dla mnie bomba, mi akurat służy do szybkiego odnalezienia komórki . Czyli jednym słowem REWELACJA no i to dla mnie ,bardzo Basiu DZIĘKUJĘ. a na dodatek wszystkim babom w pracy się podoba a i jeszcze baaaaardzo ważna rzecz - w życiu nie widziałam tak REWELACYJNEGO WYKOŃCZENIA będzie mi długo służyć na pewno
OdpowiedzUsuńNooo Ania to poleciałaś po całości ;-) Uszy mi goreją rumieńcem! Takiej recenzji się nie spodziewałam. Dzięki. Cała przyjemność zdecydowanie po mojej stronie :-D
UsuńGratuluję Basiu że wszystkim się podoba Twoja torebka, mnie też. Jutro zaczynam szyć torebkę dla siebie. Szmatki od Karoliny już zbyt długo czekają na to by się nimi zająć.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wanda :-) Rozumiem, że torebka ze matek od Karoliny już skończona? Dobrze, że szyjesz dla siebie, bo to zazwyczaj nie idzie w parze z nasza pasją ;-)
Usuń